Sezon ślubny powoli dobiega końca, jednak przed nami jeszcze cały wrzesień, październik i listopad, a z nimi całkiem sporo jeszcze jesiennych ślubów. My także idziemy na taki ślub w październiku, w zeszłym roku byliśmy na dwóch we wrześniu. Jest więc jeszcze okazja, żeby wykorzystać jakowy pomysł 💡 na prezent ślubny, czyli koszyczek z drobiazgami.

Do czego włożyć drobiazgi?

W jakowej wersji koszyczek jest zrobiony z papierowej wikliny. Ponieważ zwykle nie mam czasu, żeby wyplatać dół, jest on zrobiony z tektury. Podstawa jest kwadratowa i wychodzi z niej zwykle 12 rurek. Wypleciony koszyczek pokrywany jest lakierem i farbą.

Za pojemnik na takie drobiazgi może służyć także:
1) Tekturowe pudełko, pomalowane grubo farbą lub obklejone papierem.
2) Drewniana szkatułka, którą można kupić np. w empiku.
3) Koszyczek wypleciony na szydełku i utwardzony lub pleciony z grubego sznurka.
4) Miska lub duża salaterka.
5) A może kosmetyczka 👝?

Jakie drobiazgi?

Do naszego pojemnika wkładamy różne miłe i przydatne w pielęgnowaniu miłości drobiazgi. Albo przydatne do innych celów. Każdy drobiazg najlepiej opisać na małej karteczce przyklejonej dwustronną taśmą klejącą. Nie, zwykły, cienki papier do drukarki nie będzie tu odpowiedni. Lepiej użyć grubszego – od biedy taki z bloku technicznego będzie dobry. Możemy napisać na takich karteczkach, co można zrobić z drobiazgami, do czego mogą się one przydać. Można podejść do tego poważnie lub z przymrużeniem oka. Czyli podać normalnie przyjęte zastosowania lub takie wymyślne, na przykład: ściereczka kuchenna do ocierania potu z czoła współmałżonka podczas ciężkich ćwiczeń fizycznych.

W jakowych koszyczkach znajdowały się takie rzeczy jak:
1) Cukierki – na osłodę życia, żeby nabrać masy, na doła itp.
2) Świeczki – na stworzenie romantycznego nastroju, na rozgrzanie serc, na ocieplanie relacji
3) Herbatka – żeby było co pić przy pogaduchach, żeby było co podać gościom
4) Peeling (zwykle mały Joanny, ale można zaszaleć i kupić jakiś naturalny, np. Vianka) – żeby zadbać wzajemnie o swoje ciała, dla zewnętrznego piękna
5) Kula do kąpieli – żeby razem popluskać się w wannie, a jeśli się jej nie ma, to żeby mieć pretekst do spędzenia nocy w hotelu
6) Ściereczka kuchenna (zwykle kupujemy te od Zwoltexu) – na własne kuchenne rewolucje
7) Kartka ślubna – w naszym przypadku personalizowana
Z racji, że był to w naszym przypadku też prezent ślubny, dodawaliśmy tam również:
8) Pieniążki 😀 – na prawie wszystko, czego zapragniecie

Ostatnio jakowe koszyczki były dość spójne kolorystycznie. Staramy się z mężem dobierać drobiazgi pod kolor pojemnika. Czyli jeśli ma być czerwony, to zawartość w większości też jest czerwona. Trochę pracy jest, ale taki koszyczek z drobiazgami może być całkiem niezłym rozwiązaniem, gdy nie mamy pomysłu na prezent ślubny bądź nie chcemy dawać samej koperty.

Do koszyczka można jeszcze włożyć… no właśnie, co? Macie jakieś pomysły? Kto zrobi na następny ślubny prezent koszyczek z drobiazgami? (Chyba ja :P)

Spread the love