Wyjątkowa zupa brokułowa

Do tej zupy miałam już kilka podejść. Według mnie niezbyt udanych. Głównie ze względu na to, że mało było w nich czuć brokuły – bardziej ziemniaki, które dodawałam, by zupa była bardziej treściwa. Brokułów zawsze mi było szkoda i dodawałam do zupy góra dwa. To było jednak trochę za mało, by wśród innych warzyw się wyróżniły i zupa była tym, czym miała być. Tym razem postanowiłam nie oszczędzać na brokułach, a także nie dodawać ziemniaków i zaryzykować mniejszą sytość. Wymyśliłam sobie również, że połączę brokuły z serami. Na myśl przyszły mi od razu sery pleśniowe, więc poszłam na całość i kupiłam gorgonzolę i camembert. A że w domu był również ser góralski przywieziony prosto z moich kochanych Tatr… Brokułowa wyszła tym razem taka jaka powinna być.
Grzanki się czasem nudzą i do tej zupy dodałam coś innego. Coś ekstra. A co? Zaraz się przekonacie 😊

Czego potrzeba?

Na 4,5 słoika zupy potrzeba mniej więcej:
– bulion
– 5 brokułów
– bakłażan
– kilka ząbków czosnku
– cebula
– ser gorgonzola
– ser camembert
– ser owczy (np. bundz lub oscypek)
– garść migdałów
– płatki migdałowe (do dekoracji)
– oliwa
– masło/olej kokosowy/olej rzepakowy
– przyprawy (sól, pieprz i co tam jeszcze lubicie)

Jak zrobić?

Cebulkę podsmażamy z czosnkiem na tłuszczu. Brokuły gotujemy w lekkim, doprawionym bulionie i jak będą miękkie łączymy z podsmażoną cebulą i czosnkiem (i z bulionem, tylko nie za dużo go). Bulionu nie może być za dużo, bo nasza brokułowa będzie za rzadka, wystarczy tyle, żeby prawie przykrywał warzywa. W czasie gotowania można już zacząć przygotowywać dodatek do zupy. W tym przypadku są to pieczone kawałki bakłażana. Najpierw kroimy bakłażana na plastry (oczywiście po umyciu), potem na odpowiednie kawałki np. ćwiartki koła. Wszystkie kawałki solimy i odstawiamy na parę minut. Następnie płuczemy. W małym pojemniczku mieszamy trochę oliwy z przyprawami (solą, pieprzem, słodką papryką) i tym nacieramy nasze kawałki. Wstawiamy do piekarnika na 170 stopni i wracamy do zupki. Dodajemy do niej camembert, gorgonzolę i podobną ilość owczego sera. Jak ser się trochę rozpuści możemy wszystko zblendować. Jeśli mamy młynek, mielimy garść migdałów i dodajemy do zupy. Jeśli nie – możemy je posiekać. Przy okazji pilnujemy naszych kawałków bakłażana. Jak są miękkie, wyjmujemy je i dodajemy do zupy.  Teraz pozostaje naszą brokułową doprawić do smaku. Podawać można z płatkami migdałowymi i pieczoną bagietką czosnkową. Albo inaczej 😊 Może macie jakiś swój sposób podawania takich zup?

Smacznego!

Spread the love